poniedziałek, 20 maja 2013

Siewki od ostatniego czasu przeszły już bardzo wiele, począwszy od pobytu wielkanocnego w domu w Olsztynie, poprzez dalsze wakacje w stolicy Warmii i Mazur, aż do powrotu pomajówkowego na swój parapet w Gdańsku.

Przez te kolejne tygodnie rozwinęły się całkiem nieźle, szczególnie jeżeli chodzi o melisę (miętę? spróbuję później! ;) i bazylię! Pozostałe roślinki - pietruszka i kolendra (? / pietruszka drugiego rodzaju?) też całkiem dobrze, ale pozostałe niestety nie dały rady! Nie wiem, z czym to może być związane - czy sam sposób wysiewu i mojego ich 'chowania' jest niewłaściwy czy to po prostu gatunki trudne w uprawie. Na pewno sprawdzę też w przyszłym roku, a dopiero potem dokonam ostatecznego osądu! :)

Póki co zdjęcia mojego gdańskiego parapetu, na który nareszcie wróciły roślinki - już nie siewki! :)